wtorek, 20 marca 2012

Chcę wam przedstawić historię z prawdziwego życia. Nie zmyśloną czy fikcyjną lecz w 100% realną .
Było to pewnego wiosennego wieczora w mały mieście. przy bloku. Spotkał się chłopak (przystojny nie powiem ) ze swoją ukochaną. Która kochał nad życie lecz zazdrości i złości nie mógł powstrzymać zaczęło się niewinnie zwykła rozmowa i nagle cios.. bo ona spotkała innego. I choć zamienili tylko kilka słów . Chłopak już był zaślepiony zazdrością.
Zazdrość chora sprawiła że chłopak wyładował złość jego pięść zadała cios  w niewinny blok. Dziewczyna bezsilna siedział skulona i nasłuchiwała czy ręka nie jest skręcona . Chłopka już bezsilny pożegnał się i uciekł wbrew wszystkim . A ona niby dumą zawstydzona została...Jak by w posąg zamieniona..
Po kilku minutach przerażona pobiegła za nim . Lecz było za późno ,za ciemno wokoło by mogła go ujrzeć .
Zraniona krążyła nie wiedząc dokąd iść Kierując się ku lasom traciła nadzieję...
Gdy już miał rezygnować i cofać się w tył ostatnim spojrzeniem ledwo widząc coś stanęła sztywno myśląc ,,TAK! To On"
Nie miała pewności lecz coś podpowiadało jej wciąż i dodawało siły gdy biegła w ciemność .
Zbliża  się jest już tuż tuż i widzi GO!!   Już nie ma wątpliwości...
Ze łzami w oczach wpada mu w ramiona. Już złość jej opadła , jest tylko zadowolona że go znalazła .
On trzyma ja w objęciach zdziwiony wciąż , zadaje pytanie :
,,Jak mnie znalazłaś ?? "
Ona bez zastanowienia kierując się cały czas sercem odpowiada:
,, JA CIĘ ZNAJDĘ WSZĘDZIE !! "


Nawet fajna historia jak się stoi obok..

Dawno temu za górami za lasami była sobie księżniczka.. No prawie :D 








sobota, 28 stycznia 2012

SZANSA

W przyjaźni... 

...i w  związku 











Nauczyłam się ufam ludziom którzy zasługują na zaufanie. Na wielu ludziach często można się zawieść .. nawet jeśli wcześniej się tego nie brało wgl pod uwagę. Tak najczęściej bywa że ludzie w których pokrywamy nadzieję , na których liczymy nas zawodzą. Np. chłopak/dziewczyna , Przyjaciel/przyjaciółka… Przykre lecz prawdziwe. Obiecuje że się postara , obiecuje zmiany a co z tego wychodzi?? NIC Ale nie teraz żeby mówiła że tak jest w każdym przypadku i że nie warto walczyć.. Otóż warto i nawet do tego zachęcam. Warto w takich sytuacjach porozmawiać i dać OSTATNIĄ SZANSE . A jeśli będzie trzeba to nawet OSTATNIĄ OSTATNIĄ SZANSĘ !! Jeśli zauważymy że ktoś się naprawdę stara , albo mu zależy bardzo!! Najczęściej tak bywa w związkach . A w przyjaźni ? Właśnie , co ma zrobić jakaś osoba kiedy zostaje olana przez przyjaciele/przyjaciółkę … Dać tą ostatnia szanse z kolei ?? Choć wcześniej było olewanie przez drugą osobę mimo obietnic składanych nieraz . Czekanie aż ta 1 osoba ruszy dupę jakby ta 2 nie mogła raz czegoś sama postanowić, zaplanować. To czasami mnie zastanawia ile razy można dawać tą ostatnią szansę ..Jeśli nawet nie widać postępów… Czy jest wgl jakikolwiek sens dawania kolejnej szansy jeśli tak jakby 1 ze stron nie zależało by wgl. Po mimo obietnic . Najbardziej denerwujący jest ten BRAK CZASU !! Brak czasu na spotkanie i porozmawianie jak ludzie. No a do cholery jesteśmy ludźmi czy zwierzętami ?? Bo może ja o czymś nie wiem…. Mogła bym tak długo pisać ale i tak morał będzie jeden : WARTO ROZMAWIAĆ !!  

piątek, 6 stycznia 2012

Z powodów szkoły opuściłam bloga!!
Przepraszam ogólnie ale chyba mam już tego dość!!
Brak czasu na cokolwiek i same kłopoty
MASAKRA!!!!!

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Bo tak wypada..

No to nadchodzą Święta. Każdy się cieszy ubiorę choinkę dostanę prezent no i oczywiście ten czar światełka czapki i śnieg. No dobra Dobra lubię to nie ukrywam.. Ale gdzie pojawiła się ta prawdziwa radość z tego jedynego dnia w roku kiedy powinniśmy być szczęśliwi. Przecież LUDZIE Święta to nie tylko ,, klimat" i jakieś duperele . To też radość z tego powodu że jesteśmy z rodzina . Czy to nie o to tak na prawdę chodzi o Miłość.
Ale nie o taką udawana  BO TAK WYPADA. Bo są święta to trzeba się uśmiechać i cieszyć. Jeśli nie masz ochoty być miły lub masz kogoś gdzieś to nie udawaj tego wspaniałego dnia czegoś SZTUCZNEGO.
Naprawdę!! Bo to nie ma sensu. Sami pomyślcie .. Czy w taki dzień jak ten gdzie spotykają się wszyscy którzy się kochają lub coś dla Siebie znaczą powinniśmy UDAWAĆ??
A przez cały rok zachowywać się ,, normalnie".
I nie tłumaczcie się słowami  BO TAK WYPADA.
Proszę was . Co to w ogóle za tłumaczenie.. Dziecka 5 letniego który nie wie co te słowa znaczą.
Bądźcie Sobą także w ten dzień .  Bo jeśli macie udawać tylko bo inni oczekują takiego zachowania . To lepiej schować się w pokoju i nie wychodzić .
Hmm.. Jak kol wiek odeszłam od tematu  chodziło mi o to że nie lubię gdy człowiek robi coś Bo Tak Wypada.
Bądź zawsze SOBĄ a nie osobą jaką inni oczekują że będziesz .
To nie jest proste. Wiem coś o tym. Można urazić wiele osób . Ale moim zdaniem warto.
BO WOLĘ  BYĆ SOBĄ NIŻ OSOBĄ JAKIEJ OCZEKUJĄ.
A TAK WGL TO WSZYSTKIEGO DOBREGO NA ŚWIĘTA :D I BĄDŹCIE SOBĄ .
CHOCIAŻ TEGO JEDNEGO DNIA W ROKU POKAŻCIE SWOJE UCZUCIA I NIE BÓJCIE SIĘ ODRZUCENIA. BO W TEN JEDYNY DZIEŃ SERIO ZDARZAJĄ SIĘ CUDA .

niedziela, 27 listopada 2011

Orginalność utracona w życiu...

Prawdziwa sztuka to taka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia. Sztuka to według mnie część naszego życia Np. fotografia , rysowanie , szkicowanie , malarstwo i pisarstwo i wiele więcej... To część życia bez której ciężko było by wyrazić nasze uczucie.. Dlatego zastanów się dobrze w jaki sposób wolisz wyrażać siebie. W bezsensownym naśladowaniu kogoś np w paleniu piciu i ćpaniu co jest teraz niby w naszym XXI w takie fajne i kto tego nie robi to ,, frajer" .... Czy wolał byś wyrazić uczucia w sztuce która może być doceniona ?? Zastanów się dobrze ... Chcesz być sobą czy po prostu kolejną podróbą człowieka ??

Twórczość

Była pełna nadziei , uśmiechu, radości z niedawno zagojoną blizną z przeszłości. Która ciąży na niej od dzieciństwa całego , gdy zostawił ją samą ojciec najdroższy . Wiarę w siebie straciła w młodości gdy porównywana była do idealności. Której nigdy dorównać nie umiała , bo za mało siły w sobie miała. Przez rówieśników wciąż nie lubiana bo swoje uczucia okazywała. To co myślała tak że mówiła , bo prawdomówność sobie ceniła. Lecz pecha miała całkowitego co do MIŁOŚCI , niby nic ważnego. Lecz przez swojego pecha , wiarę wciąż traciła w człowieka . Aż oparcie znalazła w przyjaźni która nabiera coraz większej wartości w młodości. Dzięki przyjaźni nabrała nadziei tego uśmiechu i radości chęci do życia i przyjemności z codzienności